KOLĘDUJMY RAZEM 2017
- Szczegóły
- Kategoria: Rok 2017
- Opublikowano: środa, 03, styczeń 2018 21:35
- Odsłony: 3698
Po raz kolejny, bo już trzeci raz mogliśmy się spotkać na wspólnym kolędowaniu w Jaminach. Wieczorem na godz. 18.30 zjechali się kolędnicy i wszyscy zainteresowani ludzie z różnych stron gminy i powiatu.
Bardzo cieszy fakt, że potrafimy we wspólnocie świętować Narodzenie Dzieciątka Jezus. Mam nadzieję, że nikogo nie urażę stwierdzeniem, że tego wieczoru wszyscy byliśmy kolędnikami, bez względu na zajmowane stanowisko i tytuły.
Udział w takim kolędowaniu, może być dla niejednego z nas niemałym wyzwaniem. Dlaczego? - ktoś zapyta. A to dlatego, że przecież dużo wygodniej jest spędzić czas w ciepłym domu, przy suto zastawionym stole, gdy jeszcze nie nacieszyliśmy się otrzymanymi prezentami. Myślę, że jest jednak też druga strona Świąt, ta najważniejsza – duchowa. Jednoczy nas przecież nie kto inny a nowo narodzony Jezus. To dzięki Niemu i dla Niego łamiemy się opłatkiem, wybaczając urazy i krzywdy, składamy sobie najlepsze życzenia. Wspólnie spędzamy ze sobą świąteczny czas, także śpiewając kolędy. I właśnie po to spotykamy się na wspólnym kolędowaniu w Jaminach.
Ten wyjątkowy wieczór rozpoczął orszak kolędników i przebierańców, który z pochodniami wyruszył z pod bramy głównej Kościoła z kolędą „Pójdźmy wszyscy do stajenki” i dotarł do Jamińskiej szopki.
Kolejnym punktem było powitanie zaproszonych gości, którzy nie zawiedli i licznie tutaj przybyli. A byli to przedstawiciele władz samorządowych naszej gminy, powiatu, województwa i sąsiedniej gminy Lipsk i oczywiście gospodarz naszej parafii ks. Krzysztof Bronakowski, który zaprosił nas do podzielenia się opłatkiem w tak szerokim gronie.
Następnie na scenie wystąpiły dzieci ze Szkoły Podstawowej w Jaminach z gwiazdą i powinszowaniami dla zebranych. A potem, kolejno wieczór urozmaicały poszczególne grupy kolędników:
chór parafialny z Jamin pod przewodnictwem Jacka Kulika, także z solowym występem Oliwki Kalinowskiej,
chór z Augustowa pod dyrekcją Krzysztofa Dadury,
kolędnicy ze Stowarzyszenia Aktywny Sztabin (jak co roku przedstawiając zabawną scenkę i wykonując pięknie kolędy) w oryginalnych przebraniach,
chór Kaprys.
Wszyscy mogliśmy usłyszeć i zobaczyć ten ciekawy repertuar i sami włączyć się w śpiewanie, zgodnie z hasłem tego spotkania: „Kolędujmy Razem!”
Tradycyjnie, gorącą atmosferę zapewniał roznoszony pośród ludzi gorący kapuśniak, grzaniec i herbata. Można też było się ogrzać przy płonących ogniskach, rozświetlających plac w Jaminach. Nie zabrakło nawet Mikołaja, wszystkich częstującego cukierkami i aniołków roznoszących sztuczne ognie.
Tegoroczne spotkanie kolędnicze za swój główny cel miało zebranie pieniążków na przysłowiową „butelkę wody” dla dzieci w Kamerunie w Afryce. Nie będzie chyba przesadą, gdy napiszę, że my Polacy nie wiemy obecnie, co to jest brak wody, czy głód. A tym bardziej w tym świątecznym czasie, gdy niczego po prostu nam nie brakuje. Jakże pięknym gestem z naszej strony może być pomoc potrzebującym. Ks. Franciszek z Kamerunu, którego gościliśmy w naszej parafii podczas dożynek, przedstawiał nam świat niedostatku swego kraju. Choć minęło już trochę czasu od jego obecności pośród nas, to pozostały w pamięci jego słowa. Tego wieczoru mogliśmy wesprzeć datkami właśnie dzieci kameruńskie. Udało się nam zobaczyć i usłyszeć, także samego ks. Franciszka, dzięki nagraniu, w którym dziękował za pamięć i pomoc finansową. Zebrane podczas kolędowania pieniądze zostaną przekazane na jego ręce. Dziękujemy wszystkim ofiarodawcom z całego serca!
Nie mogę nie wspomnieć o Trzech Królach, którzy po raz pierwszy przybyli do stajenki na koniach. Były to konie i jeźdźcy z Klubu Jeździeckiego Karino Pani Kasi Iłendo z kolonii Lipowo. Serdecznie dziękujemy za włączenie się we wspólne kolędowanie.
Na koniec w imieniu swoim i w imieniu Stowarzyszenia Inicjatyw Lokalnych Biebrza chciałabym podziękować wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób włączyli się w przygotowania tego wieczoru, a więc wszystkim kolędnikom, zebranym gościom i organizatorom. Dziękujemy!
Z pewnością każdy z nas ma swoje obowiązki, ważne zajęcia, ale dobrze, że potrafimy chociaż na trochę się od nich oderwać i zrobić coś razem. To wcale nie jest łatwe, bo potem zawsze podlegamy czyjejś ocenie. Mimo to, odważę się stwierdzić, że lepsze jest działanie, niż brak działania.
Z radością i nadzieją, że uczymy się bycia we wspólnocie w swej małej ojczyźnie - Jaminach, pozostaje mi tylko życzyć, byśmy spotkali się tu za rok!
Katarzyna Kapla
Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych Biebrza
Fot. Tomasz Chilicki